- Rose, Rose, Rosemary ! - krzyknęłam kiedy dziewczyna się "zawiesiła".
- Tak? - spytała się po "wybudzeniu".
- O kim tak myślałaś, co ? - spytał się jej Dave podchodząc do brunetki (tzw. czarnowłosej), a następnie położył na jej ramionach rękę i się wyszczerzył.
- Na pewno nie o Tobie - uśmiechnęła się złośliwie Rose.
- Ranisz mnie. Foch Forever - powiedział po czym podszedł przytulić się do Jake'a.
- No choć kochanie wypłacz się wujkowi Jacobowi na ramieniu - mówił ledwo co nie wybuchając śmiechem chłopak.
- Ludzie ogar lekcja jest - upomniałam ich.
- Tak jest ! - zasalutowali i wybuchnęli śmiechem.
- Dzień dobry dzieciaki - zawołała nauczycielka od tańca.
- Dzień dobry Pani Scarlett - przywitaliśmy się siadając w kółku.
- Na rozpoczęcie lekcji zatańczymy do Gangnam Style, a potem powtórzymy ostatnią choreografię - powiedziała z uśmiechem Pani Clark.
Po sprawdzeniu obecności i naszych wygłupów w kocu zaczęliśmy tańczyć. Na pierwszy rzut zatańczyliśmy do piosenki PSY
Po zatańczeniu mieliśmy krótką przerwę, po niej zatańczyliśmy do piosenki Justina Biebera - boyfriend.
- Co teraz będziemy mieć ? - spytałam się.
- Biologię - odparła Anne.
- Będziemy kroić żaby - dodała Michael.
- Fuuuj - mruknęłyśmy wszystkie z obrzydzeniem.
Kilka godzin później siedziałam razem z Fioną trudząc się nad plakatem z biologii. Czemu z biologii? To proste z racji tego, że nikt z dziewczyn nie chciał spoglądać na wnętrzności żaby, nauczyciel kazał nam zrobić plakat na temat gadów. Z Fioną jestem w grupie przez to, że ma numer za mną w dzienniku.
- Ronnie weźmy to odłóżmy na inny dzień, bo teraz nie mam na to głowy, a po drugie umówiłam się z chłopakiem, jak chcesz możesz iść z nami, on weźmie kumpla mówię Ci jaki przystojniak z Nck'a, ale i tak mój Kevin jest ładniejszy - mówiła Fi.
- Dziewczyno ogarnij się, jak chcesz to idź, ja i tak nic więcej nie zrobię, też mi się nie chce. Nie dzięki wolę iść do Rose - przerwałam jej w wywodzie.
- Okej to do jutra - powiedziała po czym mnie przytuliła i już szła w stronę wyjścia z mojego mieszkania.
- Ta do jutra - mruknęłam, a po chwili było słuchać dźwięk zamykanych drzwi.
Ułożyłam się plecami na łóżku, głowa zwisała mi w dół, spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę 20;16, no pięknie 3 godziny zmarnowałam na ten głupi plakat, a nic nie jest zrobione. Wkurzona wstałam z łóżka, podeszłam do szafy z której wyciągnęłam czystą bieliznę oraz piżamę. Z rzeczami ruszyłam do łazienki, tam zmyłam makijaż, wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w ciuchy do spania po czym wyszłam z łazienki do mojej sypialni. Zgasiłam światło i położyłam się w łóżku przy okazji biorąc laptopa z biurka. Położyłam się pod jak na razie zimną kołdrą. Włączyłam urządzenie, posprawdzałam różne strony po czym wyłączyłam laptopa odkładając go na półkę nocną, wtuliłam się w poduszkę i usnęłam.
*-*-*-*-*-*-*
Jest, jest w końcu dodałam kolejny :)
Proszę komentujcie :)
Następny będzie w tym tygodniu zważywszy na to, że mam już większość :)
Ronnie <3
dalej <3
OdpowiedzUsuńA.P
hahs, Gangam Style c:
OdpowiedzUsuńobserwujemy?